Legioniści wygrali u siebie 3:1 z Widzewem Łódź (22. kolejka Futsal Ekstraklasy), mimo że od 3. minuty przegrywali 0:1. Bramki w barwach “Wojskowych” zdobyli Sergio Monteiro, Michał Klaus i Rui Pinto.
Legioniści od początku przeważali, a już w 8. sekundzie mogli trafić do siatki, lecz bramkarz Widzewa wygrał pojedynek 1 na 1 z Rui Pinto. Stołeczna drużyna stworzyła kolejne szanse, ale nie dość, że nie wykorzystała żadnej z nich, to w 3. minucie stracili bramkę. Miejscowych zaskoczył Norbert Dregier, który popisał się skuteczną dobitką po swoim wcześniejszym uderzeniu z rzutu wolnego.
Miejscowi, głośno dopingowani przez kibiców, dążyli do wyrównania, regularnie atakowali, tworzyli sytuacje i oddawali strzały (niektóre zablokowane; inne wybronione). Bliski szczęścia był też Widzew, m.in. Daniel Krawczyk, który obił słupek. Poza tym, z paroma uderzeniami uporał się Tomasz Warszawski.
Legioniści dopięli swego w 18. minucie. Davidson Silva odebrał piłkę i zagrał do Sergio Monteiro, który skierował ją do pustej siatki. Tuż przed przerwą stołeczny zespół mógł objąć prowadzenie, ale Andre Luiz trafił w słupek.
Po rozpoczęciu drugiej połowy Legia znowu budowała ataki, miała klarowne okazje, ale Kamil Izbiański kapitalnie interweniował (np. w sytuacjach 1 na 1). Miejscowi dążyli do objęcia prowadzenia, co osiągnęli po pół godzinie gry, po akcji Adama Grzyba oraz Michała Klausa, który oddał precyzyjny, płaski i skuteczny strzał.
Chwilę po straconym golu, trener Widzewa zdecydował się na wycofanie bramkarza, ale goście nadziali się na kontrę, w której Dregier sfaulował Luiza i został ukarany czerwoną kartką. Chwilę później, po przepychance przy ławce rezerwowych, identyczną karę otrzymała Legia, konkretnie Grzyb.
Łodzianie mieli jeszcze parę okazji, ale tuż przed końcem meczu wynik ustalił Pinto. Legioniści wygrali 3:1 w klasyku z Widzewem, a w najbliższą środę (21.02, godz. 20:00) zagrają z Red Dragons Pniewy w 1/8 finału Pucharu Polski.