Legioniści wygrali u siebie aż 6:2 z Futsalem Leszno w 26. kolejce Ekstraklasy. Trzy bramki w barwach “Wojskowych” zdobył Nuno Chuva, po golu strzelili Sergio Monteiro, Andre Luiz i Mykyta Storożuk. Dla stołecznego zespołu to 10. ligowe zwycięstwo w trwających rozgrywkach.

Od początku spotkania legioniści swobodnie rozgrywali piłkę na połowie przeciwnika, a także często dochodzili do sytuacji. Po jednej z nich, w 4. minucie, stołeczny zespół objął prowadzenie po golu Sergio Monterio. Portugalczyk znakomicie przymierzył i płaskim strzałem przy słupku pokonał bramkarza drużyny z Leszna.

Chwilę później świetną szansę na podwyższenie wyniku miał Mykyta Storożuk, lecz futsalówka, po jego strzale z dobitki, odbiła się od słupka. W 10. minucie Rui Pinto zagrał do lepiej ustawionego Nuno Chuvy, a ten dopełnił formalności, wyprowadzając Legię na dwubramkowe prowadzenie.

Później goście chcieli zagrozić warszawiakom, aczkolwiek przeważnie kończyło się to na waleniu głową o ścianę. “Wojskowi” dobrze odcinali dostęp do własnej bramki, tym samym zmuszając przyjezdnych do oddawania strzałów z gorszych pozycji. Naprawdę niebezpiecznie zrobiło się dopiero pod koniec pierwszej połowy, lecz bezbłędny w interwencjach okazał się Tomasz Warszawski, dlatego do przerwy było zasłużone 2:0 dla Legii.

Po przerwie oglądaliśmy zupełnie inne wydanie gości. Lesznianie nieoczekiwanie się przebudzili, a w 22. minucie – przez chwilę rozkojarzenia w polu karnym Legii – zdobyli bramkę kontaktową. Po utracie gola, do ataku ruszyli również gospodarze, dzięki czemu sobotnie widowisko nabrało jeszcze bardziej na atrakcyjności.

W 31. minucie, po indywidualnej akcji, bramkę zdobył Rui Pinto. Wydawało się, że to trafienie zniechęci gości, a Legii doda potrzebnego spokoju. Nic bardziej mylnego. Zespół z Leszna szybko zdołał odpowiedzieć, przez co przyjezdni odzyskali wiarę w pozytywny rezultat, a “Wojskowi” zaczęli się bronić.

W końcówce dwukrotnie z własnej połowy do pustej bramki przyjezdnych trafiał Chuva, który w tym meczu ustrzelił hat-tricka. Jeszcze minutę przed końcem bezlitosny dla przeciwnika okazał się Storożuk, ustalając wynik spotkania. Ostatecznie Legia wygrała 6:2.

W przyszłą sobotę, 23 marca (godz. 16:00), Legia Futsal znowu zagra u siebie, tym razem z FC Toruń.