Do derbów Mazowsza, czyli spotkania z Victorią Sulejówek, nasza drużyna przystępowała bardzo zmobilizowana. Po dwóch porażkach w ostatnich spotkaniach ligowych, zespół chciał wrócić na zwycięski szlak.

Od początku niedzielnego spotkania, widoczna była wola walki i zaangażowanie, aby zrealizować przed spotkaniem założony cel. Drużyna grała mądrze, realizowała wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne. Legioniści szybko, po strzale Mariusza Milewskiego, wyszli na prowadzenie. Spotkanie rozgrywane było w szybkim tempie, a nasz zespół stwarzał sobie kolejne sytuacje do podwyższenia wyniku. Po kilku niewykorzystanych sytuacjach z naszej strony, swojego pierwszego gola w barwach Legii strzelił Daniel Smoczyński. Legioniści nadal dążyli do strzelenia kolejnych bramek. Ta sztuka, w krótkim odstępie czasu, udała się Pawłowi Tarnowskiemu oraz Mateuszowi Glińskiemu, dzięki czemu Legia prowadziła różnicą czterech bramek. W spotkaniu nie brakowało dalszych sytuacji bramkowych, ale również fauli. Gospodarze również mieli swoje okazje bramkowe. Jedną z nich wykorzystał najbardziej doświadczony gracz w drużynie Victorii, Szymon Szymańczuk. Nasza drużyna odpowiedziała bardzo szybko na to trafienie i już po chwili, po strzale Grzegorza Ocha, prowadziliśmy 5-1. W spotkaniu nie brakowało oprócz sytuacji bramkowych również fauli. Po szóstym przewinieniu naszej drużyny, gospodarze stanęli przed szansą zmniejszenia straty bramkowej, ale bardzo dobrze w naszej bramce zachował się Adam Świątkowski i na przerwę legioniści schodzili prowadząc 5-1.

W drugiej odsłonie spotkania, gospodarze szybko strzelili gola na 5-2, ale ponownie legioniści szybko odpowiedzieli trafieniami Michała Zalewskiego oraz Pawła Tarnowskiego, wyprowadzając nasz zespół na prowadzenie 7-2. Drużyna z Sulejówka nie zamierzała się poddawać i walczyła o zmniejszenie wyniku spotkania. Ta sztuka udała im się – zdobyli trzy kolejne trafienia. Victoria grała ambitnie, ale również często przekraczała przepisy gry, przez co nasz zespół aż trzykrotnie stawał przed okazją wykorzystania przedłużonego rzutu karnego. Ta sztuka udała się nam dwukrotnie. W ten sposób swoje drugie trafienia w niedzielnym meczu zaliczyli Daniel Smoczyński i Mariusz Milewski. W międzyczasie swoje trafienie dołożył również Paweł Tarnowski, a wynik meczu na 10-6, w samej końcówce, ustalili gospodarze.

Po dwóch przegranych z rzędu, wygrana w Sulejówku była bardzo ważna dla naszego zespołu. Przed nami kolejne ważne spotkanie. Mecz, na który czekaliśmy od początku rozgrywek. Już w najbliższą niedzielę o godzinie 14:00, w hali OSiR Włochy zagramy z Widzewem Łódź. Zachęcamy do śledzenia na żywo transmisji z tego spotkania.