Legioniści przegrali na wyjeździe 2:3 z Rekordem Bielsko-Biała (lider) w 23. kolejce Futsal Ekstraklasy, mimo że do 33. minuty prowadzili 2:0. Bramki w barwach “Wojskowych”, obie w pierwszej połowie, zdobyli Rui Pinto oraz Mariusz Milewski. Końcówka należała do gospodarzy, którzy odwrócili losy meczu, strzelając trzy gole.
Legia objęła prowadzenie już w 39. sekundzie. Rui Pinto zaskakująco pokonał Krzysztofa Iwanka po stałym fragmencie i uderzeniu z dalszej odległości. Po niecałym kwadransie zrobiło się 2:0 dla gości. Mariusz Milewski przeprowadził indywidualną akcję i strzelił ładnego gola.
Po przerwie “Wojskowi” byli blisko podwyższenia wyniku po kontrze, lecz Andre Luiz został zablokowany przez dwóch przeciwników. Rekord próbował wrzucić wyższy bieg, co się udało, gdyż w 33. minucie złapał kontakt po bramce Mikołaja Zastawnika. Reprezentant Polski otrzymał piłkę od Matheusa Ferreiry, a następnie skutecznie uderzył z lewej strony w kierunku bliższego słupka, pokonując Tomasza Warszawskiego.
Lider ekstraklasy poszedł za ciosem i dość szybko wyrównał. Bartłomiej Nawrat, bramkarz Rekordu, wysoko wyszedł do rozegrania i – będąc na połowie Legii – płasko strzelił, piłkę musnął jeszcze Paweł Budniak, który trafił do siatki.
Na 48 sekund przed końcem sędzia zauważył zagranie ręką Luiza i podyktował rzut karny, który wykorzystał Matheus Ferreira. Warszawiacy wycofali golkipera i mieli szansę, by zremisować, ale Artur Popławski wybił piłkę praktycznie z linii bramkowej.
Chwilę później mogło się zrobić 4:2 dla zespołu z Bielska-Białej, gdyż Sergio Monteiro sfaulował Nawrata, co oznaczało przedłużony rzut karny. Strzał Sebastiana Leszczaka wybronił jednak Warszawski.
Ostatecznie “Wojskowi” przegrali 2:3, a w przyszłą niedzielę, 19 marca (godz. 14:00), zmierzą się u siebie z Red Devils Chojnice.